Ministranci

przy parafii Świętego Stanisława Kostki w Gdyni


#1 2008-07-06 17:55:06

Gamma099

Moderator

1085711
Skąd: Gród Królewski Gdynia
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 19
Punktów :   

Wasza (nasza) twórczośc

Każdy z nas się czymś zajmuje (oczywiście poza szkołą), dlatego postanowiłem założyc ten oto dział. Zachęcam was gorąco, abyście w nim zamieszczali waszą twórczośc (między innymi fotki z wypraw). Nie musi to byc nic na "poważnie".
Jeżeli piszesz wiersze, malujesz, czy robisz na drutach, podziel się tym na łamach tego działu. Zachęcam również do zamieszczania fragmentów.

Udanej zabawy.


Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Offline

 

#2 2008-07-06 18:01:11

Gamma099

Moderator

1085711
Skąd: Gród Królewski Gdynia
Zarejestrowany: 2008-05-04
Posty: 19
Punktów :   

Re: Wasza (nasza) twórczośc

To może ja zacznę. Oto fragment opowiadania sensacyjnego, które pisze. Na prośbę moge dostarczyc pierwsze 2 rozdziały.

Aby uniknąc dalszego przebywania w obskurnej poczekalni Regelew wyszedł na peron, pomimo tego że najbliższy pociąg odjeżdżał dopiero za około kwadrans. Na peronie stało tylko kilka innych osób. Wszystkie udały się na góre w tym samym celu, co Regelew.  Jego wzrok zatrzymał się na chwile na niewysokiej kobiecie, która wyraźnie zniecierpliwiona rozcierała ręce. Podzedł jeszcze do rozkładu jazdy, aby po raz ostatni przed podróżą obejżec rozkład jazdy. Nagle poczuł silny ból na szyi na wysokości gardła. Odruchowo chycił się, lecz nie miał za co. Z miejsca, w którym powinna się znajdowac krtań zionęła teraz dziura. Regelew czuł napływ czegoś ciepłego do płuc, próbował zmusic się do wdechu, lecz nie mógł zaczerpnąc powietrza. Niska kobieta zaczęła krzyczec w kierunku innych ludzi, aby ktoś cokolwiek zrobił. Rogelew nadal próbował utrzymac się na nogach, lecz słabł z każdą sekundą. Powoli osunął się na kolana. W tej właśnie chwili stojących najbliżej ochlapała krew, fragmenty czaszki i mózgu. Na miejscu głowy, teraz znajdowały się resztki podstawy czaszki. Jego martwe ciało
z głuchym odgłosem osunęło się na zmarznięty asfalt peronu. Po chwili cisza, która brzmiała wszystkim w uszach została przerwana przez odgłosy zbliżających się syren policyjnych.


Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.trollekomiksowe.pun.pl www.srk-priyanka.pun.pl www.1stpad.pun.pl www.gloria-victis.pun.pl www.wings3d.pun.pl